To pytanie szczególnie zaintrygowało mnie w kontekście tematu mobilnych serwisów informacyjnych, który ostatnio dość często przewija się na moim blogu. Opera Mini wbrew pozorom nie jest uboższą wersją Opery Mobile.
Opera Mini korzysta z usługi „pośrednika”. Żądanie otwarcia strony internetowej wysyła do serwera Opery – to on tak de facto ładuje wskazaną witrynę, po czym kompresuje ją i w takiej postaci wysyła do użytkownika. Dzięki temu proces ładowania strony zużywa mniej transferu – i tym samym rachunek za mobilny internet jest nieco niższy.
Proste, prawda? Szkoda tylko, że Opera Mini jest płatna, w przeciwieństwie do Opery Mobile.