Ten wpis dotyczy osób, które czerpią dochody ze swojej strony internetowej, a nie mają zarejestrowanej działalności gospodarczej. Do tej pory podatek od przychodu z tytułu udziału w programach partnerskich lub sprzedaży powierzchni reklamowej odprowadzały firmy, które wypłacały Wam wynagrodzenie (czyli na przykład domy mediowe). Od 2011 roku obowiązek ten spoczywa na wydawcy – czyli sprzedającym swoją przestrzeń reklamową, by promować inne firmy.
Zyski z tego tytułu będą musiały zostać wykazane w rocznym rozliczeniu PIT, jako dochody z umowy o charakterze umowy dzierżawy w rozumieniu art. 10. ust. 1 pkt 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych.
Ale spokojnie – finansowo wyjdziecie na zero, a roczny PIT i tak każdy, kto czerpie przychody, musi złożyć :)
Wasze wynagrodzenie powinno wzrosnąć o wartość tego podatku.
Akurat ostatnio zgłębiałam tę kwestię dokładniej i z tą umową dzierżawy jest nie do końca OK… A w zasadzie – co organ podatkowy, to inna interpretacja ;) wyniki mojego prywatnego „dochodzenia” opisałam na blogu: http://kobiecefinanse.vxm.pl/przychod-uzyskany-z-reklam-w-internecie-mala-rzecz-duzy-problem/
Zasadniczo przygodę z blogowaniem, reklamami i programami partnerskimi dopiero zaczynam, dochód póki co wynosi piękne, okrągłe zero ;) ale akurat te aspekty podatkowe skutecznie potrafią spędzić mi sen z powiek :/