Cześć osób, widzących swoją przyszłość w dziennikarstwie, kompetencje potrzebne do pracy w tym zawodzie chce zdobyć na studiach. Oferta wielu uczelni skonstruowana jest jednak tak, że wiedzę z tego zakresu zdobywa się w ramach politologii. Tak siatka studiów zbudowana jest m.in. na Uniwersytecie Śląskim (specjalność z zakresu dziennikarstwa i komunikacji społecznej). Ma to swoje plusy i minusy, ale nie tej kwestii poświęcony będzie ten wpis. Przedstawię Wam kilka alternatyw, gdy rozmyślicie się co do pracy w zawodzie dziennikarza. Bo politologia wbrew pozorom daje spore możliwości…
Inspiracją są wyniki badań przeprowadzonych wśród studentów Collegium Civitas w Warszawie. Zapytano ich m.in. o plany zawodowe…
Politolog nadal jest postrzegany jako komentator rzeczywistości politycznej (stwierdziło tak 87% ankietowanych). Studenci chcą jednak zdobywać umiejętności analizy oraz prognozowania zjawisk politycznych i gospodarczych, a także wiedzę z zakresu marketingu i reklamy, zarządzania ludźmi, podstaw prawa i kulturoznawstwa.
Blisko 1/3 studentów widzi swoją przyszłość w mediach i marketingu, a 25% w sektorze administracji publicznej, biurach poselskich i instytucjach UE. Politolodzy często są także specjalistami od public relations i kreowania wizerunku. Zyskują także nieco biznesowego zacięcia oraz sztuki negocjacji i przemawiania, co przyda się przedsiębiorcom.
– Tradycyjne zainteresowanie politologią, koncentrujące się na systemach politycznych, doktrynach i filozofii polityki, wymaga dziś pewnych uzupełnień, współgrających z duchem nowych czasów – powiedział kierownik katedry politologii na Collegium Civitas, prof. Eugeniusz Cezary Król.
A dlaczego wybieramy politologię? 68% studentów tego kierunku na Collegium Civitas wskazuje zainteresowanie polityką i chęć poszerzenia wiedzy w tej dziedzinie, ale także możliwość zdobycia podstawowej wiedzy socjologicznej i ekonomicznej.