Archiwum autora: admin

1 komentarz

Nie odkryję Ameryki stwierdzeniem, że blogi są nie tylko źródłem informacji – kreują także opinie. Towarzyszą temu różne cele – niektórzy blogerzy chcą po prostu zaprezentować swoje stanowisko, inni w ten sposób chcą zyskiwać przychylność dla reprezentowanych przez siebie poglądów i środowisk. Szczególną, interesowną grupę „blogowych publicystów” stanowią politycy… czytaj więcej

0 komentarzy

Kontynuuję odkrywanie przed Wami różnych zakamarków blogosfery. W poprzednim wpisie przedstawiłem typologię blogów ze względu na rodzaj zawartości. Ten wpis nie będzie już taki nudny, obiecuję, ponieważ tylko częściowo będzie miał charakter teoretyczny. Przedstawię w nim te blogi, które stanowią źródło informacji na tematy społeczno-gospodarcze. czytaj więcej

2 komentarze

O tytułowaniu informacji publikowanych w internecie można by dużo napisać, zwłaszcza że występują bardzo istotne różnice w zasadach ich redagowania względem prawideł obowiązujących w prasie. O tytułach pisałem już z resztą na łamach bloga, przedstawiając cechy dobrych tytułów oraz przykłady złych tytułów, a i tak temat nie został nawet w połowie wyczerpany. W tym wpisie ponownie zajmę się tą kwestią, tym razem kładąc nacisk na różnice między tytułami charakterystycznymi dla prasy oraz dla informacji publikowanych na stronach www. czytaj więcej

2 komentarze

W dwóch poprzednich częściach przedstawiłem Wam ciekawy podział blogów firmowych (specjalistycznych) oraz zarysowałem kryteria, w oparciu o które możemy grupować blogi. Dziś bierzemy się za poważną pracę – w niniejszym wpisie zajmiemy się treścią, która w mojej ocenie konstytuuje całe mnóstwo cech bloga i odzwierciedla cel, dla którego dany autor decyduje się na prowadzenie internetowego dziennika. czytaj więcej

0 komentarzy

Wiele osób pytało mnie o moje stanowisko w sprawie ACTA, jednak powstrzymywałem się od komentarzy co do samej treści porozumienia, ponieważ nie mam zwyczaju komentować czegoś, czego nie przeczytałem… Niestety, ogrom obowiązków sprawił, że na zapoznanie się z zapisami rzeczonej umowy potrzebowałem więcej czasu, a teraz zamieszczanie analizy ACTA mija się z celem. Zresztą w internecie znajdziecie całe gros ekspertyz, lepszych i gorszych, w tym oczywiście skrajnych. Dziś zapewne każdy ma własne stanowisko – wypracował je bądź skopiował od innych (przepraszam za wredność, ale naprawdę niedobrze mi się robiło, gdy słuchałem niektórych „znawców tematu”).

Nie, nie przedstawię analizy ACTA. Pójdę od razu o krok dalej – spróbuję zaproponować rozwiązanie impasu, jaki powstał. Bardzo się cieszę, że rząd popełnił błąd, w wyniku którego wybuchły liczne protesty. Bo wraz z nimi rozgorzała dyskusja, która – moim zdaniem – powinna sięgać daleko poza ramy wyznaczone przez ACTA. Sytuacja, z którą mamy do czynienia, to świetny pretekst, aby gruntowanie zastanowić się nad kwestią wolności słowa oraz swobody korzystania z internetu i dóbr kultury. Ale nie możemy zapomnieć o tych po drugiej stronie – prawa autorskie powinny być chronione w taki sposób, by twórcy czuli się bezpiecznie, ale/i by ich działalność przyczyniała się do rozwoju gospodarki, kultury i ogólnie społeczeństwa. czytaj więcej